Cześć.
W swoim powolnym tempie dodaję detale.
Pojazd z zdjęcia nie jest (chyba, ponieważ widać tylko front) tak obładowany jednak ja zaryzykowałem i wkleiłem nieco pakunków.
Zostało mi oświetlenie i kam na wieżę, po czym zacznę zabierać się za malowanie...bądź wykonywanie podstawki.
Oskar zaczął swój kolejny model.
Stety, albo i nie - co ? - oczywiście Sherman.
Mało tego, wmawia mi, że one są ładne.
Pomimo dziesiątek niemieckich i brytyjskich modeli jakie przewinęły się przez mój warsztat , nie raz nie cenzuralnych słów jakie wysyłałem pod adresem tej maszyny Oskar go uwielbia.
Różnica zdań na forach to jedno..ale w domu taka partyzantka ?
Ech...
No nic, pozdrawiam i do następnego.
Rafał Jankowski
W swoim powolnym tempie dodaję detale.
Pojazd z zdjęcia nie jest (chyba, ponieważ widać tylko front) tak obładowany jednak ja zaryzykowałem i wkleiłem nieco pakunków.
Zostało mi oświetlenie i kam na wieżę, po czym zacznę zabierać się za malowanie...bądź wykonywanie podstawki.
Oskar zaczął swój kolejny model.
Stety, albo i nie - co ? - oczywiście Sherman.
Mało tego, wmawia mi, że one są ładne.
Pomimo dziesiątek niemieckich i brytyjskich modeli jakie przewinęły się przez mój warsztat , nie raz nie cenzuralnych słów jakie wysyłałem pod adresem tej maszyny Oskar go uwielbia.
Różnica zdań na forach to jedno..ale w domu taka partyzantka ?
Ech...
No nic, pozdrawiam i do następnego.
Rafał Jankowski
Jeżeli ten "ładny" Sherman to Firefly, popieram bo każdy inny to shit !! Kup Oskarowi Cromwell`a albo Centuriona z Tamiya, może mu zapał do zapalniczki minie :))))))))))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i wytrwałości !!
Widzisz, wszedł do sklepu, wybierał sam.
OdpowiedzUsuńPatrzyłem że zerkał w kierunku tych modeli które wspomniałeś ( i nie tylko) Dojrzał brzydolniczkę, wpierw z Tarawy. Zbladłem, lekko(nie uczciwie) wyperswadowałem, postraszyłem roślinnością. W odp. usłyszałem: no to co ! Dam radę...
Po czym odsłonił te pudło z kolejnym, wersja DV.
Chciał Normandię, ale wersja jak się okazało z Afryki/Włoch - kolejna odpowiedź: - tak? szkoda. Ale z Włoch też będzie fajny.
Po prostu się wycofuję z sugestiami. Niech robi a ja oczyma wyobraźni będę tam widział np. Staghounda ;)
Pzdr.
RJ
Ooooooooooooo widział Pan ... Staghound !!
OdpowiedzUsuńPiękna maszyna, robiłem kiedyś Italerkę zaraz jak pokazała się na rynku. Oczywiście jedyne słuszne malowanie "NADWIŚLANIN" !! Nie ustrzegłem się błędów, chociaż mocowanie pokryw silnika i pistolport na wierzy poprawiłem ... zabrakło serca, żeby poprawić koła. Wstawię go na bloga !!