wtorek, 5 sierpnia 2014

Panther 1/35 DML - WIP

Czołem.
Kilka sesji poświeciłem temu modelu, dlaczego kilka a nie jedną ?
Bawiłem się akrylami, próbowałem uzyskać efekty zbliżone do farb śmierdziuchowatych, może nie są one miejscami tak ładne jak po olejach, ale efekt mnie zadowala. Jak dotąd całe zawieszenie to są akryle, tylko i wyłącznie one, zacieki pod otworami w więzy też lekko podciągnięte olejną(akryl nie dał sie kontrolować w stopniu, jaki by mnie interesował. Olejna ograniczona do linii spawów oraz zacieków na schurzenach. Pigment dotąd użyty to miejsca logiczne - ogniwa gąsienic oraz wydechy. Kamuflaż wpierw był...esyfloresy, póżniej stwierdziłem, że jednak go zmienię, później stwierdziłem...ze jednak ma być blady( gorzej jak baba przed okresem)  i tak oto wyszła obecna koncepcja. Na czołgu ledwo widoczny, a na osłonach wyraźny.
Pewnie widać, że model jest pochylony do przodu a ma wychylony tył, żeby było śmieszniej w poprzek także lekko opuściłem prawą strone czołgu, tak, że tył/ prawa strona jest nieco wyżej jak lewa. Tak wiem, kombinuje...ale to u mnie norma :| Ostatecznie stwierdzam - można śmiało obejść się bez olejnych...to kwestia wprawy. W modelu koniecznej poprawie nastąpią niektóre zacieki kół, na zdjęciach dopiero wyszły ich niedoskonałości( tzn mnie nie pasują)
Ok to teraz lansik:







 Kolejna odsłona, myślę, z już ukończonym modelem - natomiast przed wersją 2.0 na podstawce.
Pozdrawiam
RJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Anonymous comments will not be published, I like know who I'm writing to./Anonimowe komentarze nie będą publikowane, lubię wiedzieć z kim rozmawiam :)