czwartek, 12 września 2013

WIP

Hej.

Ciężko mi dojść do płukanek punktowych, cały czas coś mi "wyłazi" i muszę naprawić, pomalować. Przyjąłem ostateczną wersje uszkodzeń jako świeższe,
oczywiście kilka starszych zostawię w celu wydobycia zaczątków rdzy.
Dodałem...dodałem, właściwie to pomalowałem toboły na zadzie, z czego jeden to płachta identyfikacyjna. Swego czasu bodajże VIS 13 takową zastosował.
Skoro do tego służyła to nie tylko na jednym czołgu.
Moja wersja tak się prezentuje

Kolejny problemik to maź, która miała za zadanie zamaskować wizjery...zaciapała je na amen :( 
Skrobanie nożykiem pomaga, ale i niszczy.
Problem do pokonania jednak te pół godziny mogę zawsze przeznaczyć na co innego, a nie naprawy.
Po żalach, reszta tego co się zmienia i generalnie to małostki.





W figurkach też lekki postęp i tu dalsze moje kombinacje...
Nie wyciągałem twarzy przybliżonym kolorem skóry a uwydatniłem kontury przez co wyszłybyły lekko rysunkowe. Mogę sobie na to pozwolić, jako że i same postacie są nazbyt ograne światłem...zatem, co mi zależy ?
Obecny etap pracy nad nimi ma się tak.
Oczywiście podłoże łapie kurz, a ja iluzoryczne przeświadczenie, że wszystko gra i nie będzie scysji z nim związanych <:f p="">
Pozdrawiam
RJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Anonymous comments will not be published, I like know who I'm writing to./Anonimowe komentarze nie będą publikowane, lubię wiedzieć z kim rozmawiam :)