sobota, 7 maja 2011

MArLBOroRK & Marder /update

Cześć.
Ostatnie kilka dni spędziłem na Mazurach, przy okazji odwiedziłem Malbork za czym idzie i zamek(syn nie widział,a wypada by zobaczył )
Ja byłem dwadzieścia lat temu,  a dziś ?
Dziś jestem zniesmaczony, jak sam zamek jest ładnie utrzymany tak w koło tony parkingów, jakichś żwirowych nasypów... ogólnie "dojnia" eurasów . Rozumiem, ze zabytek powinien na siebie zarabiać, jednak by doić  trzeba mieć czym - to rzecz nad którą miasto powinno popracować .
Zwiedzanie - wtykanie na siłę przewodnika (za opłatą oczywiście) jest co najmniej żenujące. Jeśli nie chcesz chodzić za żywym "gadaczem" otrzymasz ipoda ze słuchawkami( oczywiście także za opłatą )
Jeśli nie masz dokumentu  a nie chcesz słuchać opowieści - nie wejdziesz. Musisz mieć dokument i to z zdjęciem.... a co ja tam pojechałem brać kredyt i zdobywac votum ufności!?
Chcę popatrzeć na zabytek /tki  !
Co dobre - knajpka na dziedzińcu - objadłem się pyszną kaszą z cebulą i kiełbasą. Rycerska TACA(pewnie pomyliłem nazwę , jednak coś w ten deseń )  okazała się być mini talerzem. Tona zielonego i 4 kawałki mięs - dobre i to ;).
Wycieczka z  rozczarowaniem a wszytko okraszone potężnymi ubytkami w jezdniach prowadzących do, także deszczem.
Zdjęć robiłem sporo więc nie będę Was zamęczał serią, kilka do wglądu:

   




Przy następnej odsłonie napiszę nieco o moim otwarciu sezonu wędkarskiego oraz obietnicach niespełnionych


Dziś zasiadłem do scenki.

   




Dodałem nieco moczarowych  niskich  krzaków, korzeni,  troszkę trawki i w obecnej chwili schną.
Zamierzam dodać także nieco roślin liściastych i w końcu zacznę błocić pojazd. Zawsze coś zaplanuję a w trakcie  coś dorabiam i z planów nici - może to jest właśnie mój sposób na modelarstwo, nie wiem.

Pozdrawiam
Rafał Jankowski



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Anonymous comments will not be published, I like know who I'm writing to./Anonimowe komentarze nie będą publikowane, lubię wiedzieć z kim rozmawiam :)