Figurki już siedzą na swoich miejscach, została już niemal kosmetyka.
Tu i tam dodam trawki, wykończę część dolną podstawki.
Skrzynkę z butelkami zabezpieczyłem dodatkowo siatką, od góry.
Od strony gdzie pękły paski parciane i zsunęła się skrzynia, z puszkami, umiejscowiłem dwie które wyleciały poza pojazd, na zejściu narożnym linii ramki.
Teraz kwestia koloru zaschłego błotka i mokrego na czołgu.
Cóż, czołg jechał w różnorakim terenie a dodatkowo błoto po wyschnięciu ma całkiem inny kolor aniżeli mokre, i to co widzimy pod nogami.
Od czasu do czasu wykonuje takie nieco sie różniące kolorystycznie łeteringi, wbrew opinii że kolor syfku musi równać się kolorowi podłoża na jakim obecnie stoi.
Wystarczy wylać szklankę wody na glebę i od razu będzie widać o co mi chodzi.
To samo możemy poczynić z błotkiem i jakimkolwiek materiałem na którym zaschnie.
Obruszyłem wcześniej kamienie wystające z ziemi, jakoby czołg je poruszył i jego prawa strona się nie zapada.
Lewa natomiast zrobiła koleinę, która m/w w przeliczeniu na 1-1 wynosiłaby coś koło 20-30 cm..i nie wiem, czy nie przesadziłem z jej wielkością.W końcu gąsienice w czołgach wymyślono po to, by rozkładała masę pojazdu równomiernie.
Następnym postem będzie już galeria finalną także ...UFF..
RJ
Tu i tam dodam trawki, wykończę część dolną podstawki.
Skrzynkę z butelkami zabezpieczyłem dodatkowo siatką, od góry.
Od strony gdzie pękły paski parciane i zsunęła się skrzynia, z puszkami, umiejscowiłem dwie które wyleciały poza pojazd, na zejściu narożnym linii ramki.
Teraz kwestia koloru zaschłego błotka i mokrego na czołgu.
Cóż, czołg jechał w różnorakim terenie a dodatkowo błoto po wyschnięciu ma całkiem inny kolor aniżeli mokre, i to co widzimy pod nogami.
Od czasu do czasu wykonuje takie nieco sie różniące kolorystycznie łeteringi, wbrew opinii że kolor syfku musi równać się kolorowi podłoża na jakim obecnie stoi.
Wystarczy wylać szklankę wody na glebę i od razu będzie widać o co mi chodzi.
To samo możemy poczynić z błotkiem i jakimkolwiek materiałem na którym zaschnie.
Obruszyłem wcześniej kamienie wystające z ziemi, jakoby czołg je poruszył i jego prawa strona się nie zapada.
Lewa natomiast zrobiła koleinę, która m/w w przeliczeniu na 1-1 wynosiłaby coś koło 20-30 cm..i nie wiem, czy nie przesadziłem z jej wielkością.W końcu gąsienice w czołgach wymyślono po to, by rozkładała masę pojazdu równomiernie.
Następnym postem będzie już galeria finalną także ...UFF..
RJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonymous comments will not be published, I like know who I'm writing to./Anonimowe komentarze nie będą publikowane, lubię wiedzieć z kim rozmawiam :)