Ostatnia wystawa na zdrowie mi nie wyszła, dopadły mnie gonokoki...więc prace spowolniły.
3sztuki załogantów to okropny Mini Art, rzeźba którą teraz widzicie to owoc ponad godziny spędzonej nad kukiełką(jedną !) Z chęcią sięgnąłbym po żywicę...ale z tych wybór bardzo mały.
Grupka nie całkiem ukończona...progres zawsze to jakiś, nie?
Pozdrawiam.
RJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonymous comments will not be published, I like know who I'm writing to./Anonimowe komentarze nie będą publikowane, lubię wiedzieć z kim rozmawiam :)