wtorek, 30 listopada 2010

Five o`clock UPDATE

Ciężka, ogromna i farba z niej spływa....
Sposób w jaki malowałem figurki w skali 1/35 kompletnie się nie sprawdza w momencie większej i sporo cięższej.
Nie umiem malować wklejając postać na np klocek, musze ją mieć niemalże pod nosem i móc dowolnie obracać w palcach - przyzwyczajenie.
Na dziś dziń radze sobie tak...:


   

Okazało się, że w główce brakuje...oczu.
Nie miałem wielu figur w tej skali, właściwie to żadnej (nie licząc jednej, której do dziś dzień nie skończyłem DML 1:16 - poległem na malowaniu i odpuściłem)
Zobaczymy, co czas pokaże...
Do następnego.
Rafał Jankowski.

poniedziałek, 29 listopada 2010

Brytol -- "Five o clock"

Tym razem spróbuję pomalować nieco większą figurkę, co z tego wyjdzie czas pokaże.
Przedmiot zainteresowania:

   


Bardziej traktuje ją jako tester mych umiejętności.
Z góry zakładam, iż mogę ponieść klęskę, ale i moge się mile zaskoczyć...bo w życiu różnie bywa.

Kolega  jadąc do Katowic, na imprezę modelarską, zaoferował się,  zaproponował bym wystawił coś swojego.
Dałem do oceny model Famo, Krupp Protze, Flakpanzer I , scenkę "1920" oraz niedawno ukończoną diorame -  "Normandia 44"
Miłe zaskoczenie, po powrocie kolegi okazało się że:

   
Rafa� Jankowski


Normandia 44 zgarnęła główne trofeum/puchar/ - o co toczył się w ogóle bój.
W figurach scenka 1920 była 1 przegraną(2 miejsce) - w ogóle się nie spodziewałem, jak to ! w figurach !?
Oskar, mój syn, stanął na pudle zajmując w pojazdach kołowych ZŁOTO i w dioramach SREBRO.
Kolega natomiast rozbawiał publikę wyjściami/wywołaniami - sam zdobył trzy medalowe miejsca plus sześć..nie, siedem naszych.
Wpierw ze smykami - On wielki idąc po nagrodę Oskara miał za plecami brzdące, moich pięć i swoich trzy...za pewne komicznie to wyglądało.

Pozdrawiam.
Rafał Jankowski

czwartek, 25 listopada 2010

Kolejne korekty.

W końcu mam poprawne gąsienice !
Poskładałem, wlepiłem na pancerz, dostałem także kółko zapasowe na przód bez którego nie mogłem iść dalej...już tylko mały kroczek dzieli mnie od zapaćkania wozu farbami, skrzynka amunicyjna na tył wieży.
W między czasie dorobiłem chłopakom czerwone chusty, pamiętacie ?
To 3 Brygada Strzelców(Krwawe Koszule) !
Tu możecie poznać kilku z Nich:

http://www.breda.fora.pl/dzialalnosc-beskidzkiego-stowarzyszenia-maczkowcow,30/wizyty-u-weteranow,32.html
Oni tam byli....widzieli, walczyli.
Wracając do pracy, dalej męczę także grunt - miotam się.
Nie wiem czy zrobić całkowicie mokry, czy pośredni..nie wiem, może jutrzejszy dzień przyniesie nowe pomysły.
Dziś jest tak:

   



Pozdrawiam
RJ.

poniedziałek, 22 listopada 2010

Messy

Nieco zagospodarowałem "podwórko" śmieciami i wszystkim co mogło, ale nie musiało się znaleźć po ciężkiej bitwie.Gruz ceglany, drewno z domostw okolicznych, spalone kółko od Famo, Stuart, gąsienice  z pojazdów obu stron,  kompresor, kawałek metalowej szafki, w którą uderzył kawałek armaty, przebijając(po jej eksplozji),łuski od wozu Panzer IV, wydech od wozu jakowegoś, kawałki szmat, druty, lewarek...
A żeby było śmieszniej zaczynam to kolorować, ma sie teraz tak:

   
Pozdrawiam
RJ

sobota, 20 listopada 2010

Asfalt

Ciężki temat, asfalt.
   


Mam nadzieję, że po dodaniu mokrości, tynków i innych mikro naleciałości wszytko to dostanie kształtów.Ciężki temat, być może uda mi się z niego wyjść obronną reką, jak zawsze - życie zweryfikuje.

Pozdrawiam

wtorek, 16 listopada 2010

FFVC - zdetalowanie

Masę czasu zajmuje dochodzenie co było na czołgu, czego nie było.
Kilka el. są moja inwencją, niestety zdjęcia oryginału (przód) są bardzo słabej jakości i ciężko cokolwiek stwierdzić na pewno, zatem nieco improwizacji.
w 95% został ogarnięty kadłub, detalem.
W kolejce wieża, już sporo mniej wlepiania pchełek,   mam zamiar najdalej do czwartku mieć już w 100% zbudowany pojazd i zająć się kształtowaniem wyjściowym terenu.



piątek, 12 listopada 2010

1920r. - Finisz.

Wojak ukończony,  udało mi się przebrnąć przez "cięższą" waloryzację figurki.
Zważywszy iż NIC nie postawiłbym na wygląd finalny, najgorzej nie jest.
Winietka:





Pozdrawiam
Rafał Jankowski.

wtorek, 9 listopada 2010

1920 vs 1944

Czas nieco mnie ogranicza...nie dobrze, lubię działać na impulsie.
Zebrałem się, do prób malowania figur na raz, by nieco nadrobić.Chłopaki w battle dresach są na jakimś 80 procentowym poziomie ukończenia, Polak z 1920 na jakichś 90%
Dodatkowo, czas jakiś temu zlepiłem te większe kawałki FF, zostają pchełki(czyli blaszki)




VS



sobota, 6 listopada 2010

Oręż.

Figura mniejsza dostała już 80% kolorystyki,a pomnik oręż właściwy .
Photobucket
Niebawem podstawka, w której też jest "ukryta" niespodzianka.

Pozdrawiam
Rafał Jankowski.

wtorek, 2 listopada 2010

Maciejówka w garści...

Próbując dalej swoich sił wykonałem imitację maciejówki, wsadziłem w rękę figurki, dorobiłem chlebak i obsadziłem główkę:



Teraz podkład/wyrocznia - pokaże jak dużo mi jeszcze brakuje do figury dobrze zwaloryzowanej.

Pozdrawiam
RJ