W biegu niemalże wykończyłem żołdaków.

Nie będę ich jednak mocniej brudził...po powrocie zdejmę ich ze scenki i wtedy ewentualnie "podleczę" - dostali kurz na obuwie i ten zabieg na chwile obecną "musi" zdać egzamin.
W figurce z maskowaniem na hełmie..użyłem kawałka bandaża(przyklejone na CA), po czym nożykiem pociąłem ...uschły liść na paseczki, moczyłem w kleju i dolepiałem po sztuce...źle chyba nie jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Anonymous comments will not be published, I like know who I'm writing to./Anonimowe komentarze nie będą publikowane, lubię wiedzieć z kim rozmawiam :)